EN

20.12.2018 Wersja do druku

Piekło w oparach absurdu

"Amfitrion" Titusa Macciuas Plauta w reż. Andrzeja Sadowskiego na Scenie Polskiej Teatru Cieszyńskiego. Pisze Małgorzata Bryl-Sikorska na blogu "Teatr to my".

Scena Polska Teatru Cieszyńskiego wystawiła ostatnią premierę w 2018 roku. Tym razem był to "Amfitrion" Plauta w reżyserii Andrzeja Sadowskiego. Sztuka, która powstała ponad dwa tysiące lat temu, zainspirowała reżysera do podjęcia bardzo aktualnego problemu, a mianowicie opowiedzenia o granicach wykorzystywania władzy. Król Tirynsu, Amfitrion (Tomasz Kłaptocz) jest pochłonięty obowiązkami dowódcy. Podczas gdy wykazuje się męstwem na polu wojny, do alkowy jego ciężarnej żony zakrada się sam Jowisz (Zbyšek Radek). Najważniejszy z bogów rzymskich zna jednak wierność Alkmeny (Joanna Litwin). Mimo wszystko nie mogąc oprzeć się urodziwej kobiecie, Jowisz przybiera postać Amfitriona. W tym przebraniu bez problemu udaje mu się zaciągnąć Alkmenę do łóżka, która stęskniona rzuca mu się w ramiona, myśląc, że mąż już wrócił z wojny. Jakież jest zdziwienie kobiety, gdy następnego dnia powraca prawdziwy Amfitrion Już przed premierą And

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Piekło w oparach absurdu

Źródło:

Materiał nadesłany

Blog "Teatr to my"

Autor:

Małgorzata Bryl-Sikorska

Data:

20.12.2018

Realizacje repertuarowe