EN

18.12.2018 Wersja do druku

Kazimierz Kutz nie żyje. Cała jego twórczość była godzeniem sprzeczności

Kazimierz Kutz, jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów, zmarł 18 grudnia 2018 roku. Miał 89 lat. - Nasze filmy musiały być niepowtarzalne. Ich realizacja była jak rozwiązywanie rebusu, którego nikt przed nami nie rozwikłał - mówił.

Kazimierz Kutz zmarł w szpitalu w Międzylesiu. Poważnie chorował od kilku tygodni. Jak powiedziała "Wyborczej" żona reżysera Iwona Świętochowska-Kutz, rodzina będzie chciała pochować zmarłego reżysera w Katowicach. Zobaczyłem kiedyś Kazimierza Kutza na peronie dworca w Katowicach. Kłaniali mu się nieznajomi ludzie. Kojarzymy go zawsze ze Śląskiem, z polityką, z jego felietonami, z niezależnym głosem w publicznych sprawach i z niewyparzonym językiem. Kiedy był senatorem, do jego biura w Katowicach - pisała Aleksandra Klich - "wdrapywali się po stromych schodach bezdomni, bezrobotni, matki samotnie wychowujące dzieci, pokrzywdzeni, emeryci, renciści, wariaci. Panie Kutz, jo bych chcioł pana prosić...". Ale dla mnie rewelacją był już wczesny Kutz, z lat 60., genialnej dekady kina, kiedy debiutowali Pasolini, Tarkowski, Herzog, Forman. "Nam wtedy strasznie się chciało robić filmy - mówił Kazimierz Kutz. - Musiały być niepowtarzalne, prototypow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kazimierz Kutz nie żyje. Cała jego twórczość była godzeniem sprzeczności

Źródło:

Materiał własny

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Tadeusz Sobolewski

Data:

18.12.2018