"Alicja w krainie czarów" Lewisa Carrolla w reż. Aleksieja Leliawskiego w Teatrze Lalka w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

Największą zaletą adaptacji powieść "Alicja w Krainie Czarów" jest pokój, w którym dziewczynka przeżywa niezwykłe spotkania z wieloma postaciami. Za oknami rozciąga się zresztą zaczarowany ogród. Swoistą sensacją jest też występ w roli głównej 13-letniej Weroniki Wachowskiej. Jej Alicja jest autentyczna, pełna wdzięku, dziecięcej szczerości i delikatności. W przedstawieniu aktorzy nie chowają się za parawanem, gdy prowadzą przed sobą lalki. Dziecięca widownia nie ma o to pretensji, a Królik jeżdżący na rowerze i wiecznie narzekający na spóźnienie wywołuje tylko śmiech publiczności. Spektakl w drugiej połowie zdaje się tracić tempo, ale dzięki zmieniającym się rekwizytom wydarzenia śledzi się z zainteresowaniem.