EN

17.12.2018 Wersja do druku

Anna Wieczur-Bluszcz: Jeśli życie traktować jak kartkę z podróży...

- W rozmachu tego dzieła, w jego komizmie, ironii jest pewna nuta brzmiąca serio - to autentyczna emocja autora, wynikająca z głębokiego przejęcia się światem i ludźmi - mówi Anna Wieczur-Bluszcz, reżyserka "Kandyda" Leonarda Bernsteina w Operze Bałtyckiej, w rozmowie z Gabrielą Pewińską w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

W minionym roku "Kandyda" wystawiła Opera Wrocławska. Premiera, podobnie jak w Operze Bałtyckiej, miała miejsce pod koniec grudnia. Dzieło Leonarda Bernsteina, inspirowane powiastką filozoficzną Voltaire'a to, zdaje się, propozycja w sam raz na koniec roku. - To materiał nie tylko na zakończenie starego i początek nowego roku, ale też posumowanie jednego i rozpoczęcie nowego etapu życia. "Kandyd" to przecież uważne przyglądanie się światu, ludziom, nam samym. A najchętniej przyglądamy się sobie i światu właśnie w momentach przełomowych. "Kandyd" na tej refleksji się opiera, z pewnej perspektywy ktoś opowiada nam o tym, jak widzi świat. Co myśli o życiu. Te obserwacje to nie tylko analizy, to też emocje. Kompozytor opatrzył egzemplarz dzieła napisem: "opera komiczna". - Tej wskazówce pozostaniemy wierni. W rozmachu tego dzieła, w jego komizmie, ironii jest pewna nuta brzmiąca serio - to autentyczna emocja autora, wynikająca z głębokiego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jeśli życie traktować jak kartkę z podróży

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 293

Autor:

Gabriela Pewińska

Data:

17.12.2018

Realizacje repertuarowe