EN

13.12.2018 Wersja do druku

Słupsk. O wydarzeniach sprzed 20 lat z dystansem w Nowym

"Stan wyjątkowy" to najnowsza sztuka Nowego Teatru. Przedstawienie oparte jest na wspomnieniach uczestników słupskich zamieszek, do których doszło w styczniu 1998 roku. Wówczas z ręki policjanta zginął 13-letni Przemek Czaja.

10 stycznia 2019 roku minie 21 lat od tragicznej śmierci młodego kibica Czarnych Słupsk, która zapoczątkowała największe zamieszki w powojennej historii Słupska. Na ulicach miasta płonęły barykady, rzucano koktajlami Mołotowa, zdemolowano ponad 20 policyjnych radiowozów. Policja odpowiadała gazem łzawiącym. - Bezsensowna śmierć trzynastoletniego Przemka Czai, postawa policji, a przede wszystkim kontrowersyjne decyzje prokuratury odcisnęły trwałe piętno na historii naszego miasta, stając się dla wielu, zwłaszcza młodych ludzi, wydarzeniem pokoleniowym. - mówi Dominik Nowak, dyrektor Nowego Teatru im. Witkacego. - Całość wydarzeń układa się w dramatyczny scenariusz, w którym nie ma wygranych. Racje każdej ze stron wydają się słuszne, nie ma dobrego rozwiązania, a o historii, niczym w starożytnej tragedii, zadecydował los. Spojrzenie z dystansu Autorami sztuki są Daniel Odija, Ludomir Franczak i Wojtek Marcinkowski. Słupscy artyści spojrz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Płonące barykady i zdemolowane radiowozy po śmierci 13-latka. "Stan wyjątkowy" w słupskim teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto online

Autor:

Tomasz Częścik

Data:

13.12.2018

Realizacje repertuarowe