EN

12.12.2018 Wersja do druku

Roger bez tajemnicy

"Król Roger" Karola Szymanowskiego w reż. Mariusza Trelińskiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Dorota Szwarcman w Polityce.

Dyrektor artystyczny Opery Narodowej podszedł do opery Szymanowskiego po raz trzeci. I szkoda, bo okazało się, że tym razem nie ma wiele do powiedzenia. Jest to spektakl powtarzający wiele motywów i rekwizytów z różnych realizacji rodem jeszcze z lat 90. (przesuwane lustra, skórzane kanapy, umywalka, wózek inwalidzki, nawet telewizor z kineskopem), a także z innych spektakli "Rogera" (Roksana w ciąży - jak w paryskim spektaklu Krzysztofa Warlikowskiego, Pasterz i Roksana w rogatych maskach zwierzęcych zawiadujący krwawą orgią -jak u Davida Pountneya, no i latające cyferki z "Matrixa" jak w pierwszym wystawieniu Trelińskiego z 2000 r.). Z wielką nonszalancją traktowana jest wspaniała muzyka: chóry i niektórzy soliści rozbrzmiewają z głośników (nie najlepszej jakości), a całość jest przez dyrygenta Grzegorza Nowaka wyzuta z subtelności i tajemnicy. Wizualnie mogą się podobać projekcje, zwłaszcza w ostatnim akcie, gdzie Roger, który wcześniej staje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Roger bez tajemnicy

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 50

Autor:

Dorota Szwarcman

Data:

12.12.2018

Realizacje repertuarowe