EN

11.12.2018 Wersja do druku

Życie niecodzienne

Czesław Miłosz twierdził, że "co nie jest zapisane, zmierza do nieistnienia", Jerzy Illg, pamiętając o tym, postanowił zapisać rozmowy z przyjacielem. Powstała fascynująca książka nie tylko portretująca ciekawego człowieka, ale przede wszystkim dająca obraz epoki, która z wolna odchodzi w niebyt. Anna Woźniakowska pisze o książce Jerzego Illga i Stanisława Radwana "Zagram Ci to kiedyś..."

"Zachwycający pianista. Mógł wygrać Konkurs Chopinowski. Niezwykle utalentowany kompozytor. Powinien pisać symfonie i inne duże formy muzyczne. (...) Nie stało się tak, bo kochał teatr i aktorki" - tak mówi Jerzy Fedorowicz. "Kiedy o nim myślę, to się uśmiecham. (...) Rzadkie połączenie mistrza - artysty i tego ciepła, i wdzięku, którym nas ujmuje, otacza, oswaja... Nic z pychy. A powodów mógłby mieć wiele" - tak widzi go Maja Komorowska. I jeszcze jedno ujęcie, tym razem Jana Peszka: "Znikający Staszek to oprócz kontekstu anegdotycznego istotna cecha jego artystycznej osobowości. Znikający to też uciekający od zgiełku, banału i ogólnie obowiązujących norm. Umykający, raczej wymykający się przyjętym kryteriom. Artysta niezależny. Władca teatralnej muzycznej przestrzeni". Wszystkie cytowane określenia dotyczą Stanisława Radwana, pianisty i kompozytora - głównie muzyki teatralnej i filmowej, w latach 1980-1990 dyrektora naczelnego i artystyc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Życie niecodzienne

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowe Książki nr 12/12-18

Autor:

Anna Woźniakowska

Data:

11.12.2018