EN

7.12.2018 Wersja do druku

Świat ziemski nieziemski

- Czego się trzymam? Hm. Myślę, że trzeba ufać sobie. Przeżyć życie bardzo intensywnie. Cały czas iść do przodu. Rozwijać się. Być obecnym - rozmowa z Justyną Janowską, aktorką Teatru im. Osterwy w Lublinie.

Waldemar Sulisz: Rocznik? Justyna Janowska: 1993. Mam 25 lat. Korzenie rodzinne? - Urodziłam się w Brzezinach pod Łodzią. Wychowałam się w Łodzi. Jestem z Łodzi. Edukacja? - Najpierw podstawowa szkoła muzyczna w klasie skrzypiec. Pomimo nadziei, które we mnie pokładano, czułam, że to nie to. Ostatnia klasa już w zwyczajnej podstawówce. Dalej gimnazjum i klasa polsko francuska. Jedno liceum, potem drugie, bo się przenosiłam. Średnio nawet to pamiętam, bo już inne rzeczy miałam w głowie. Skąd pomysł na szkołę teatralną? - Sama się zastanawiam, to pytanie do mnie wraca. Chyba stąd, że nigdy nie byłam jakimś asem w szkole, zajmowały mnie inne rzeczy. Raczej się tym nie chwalę, ale czułam spokój, że nie będę prawnikiem, architektem i nie wiem kim będę. W gimnazjum zaczęłam chodzić na zajęcia teatralne. Instruktorka poza elementarnymi zadaniami aktorskimi dużo nam opowiadała o literaturze, było sporo ciekawostek z dziedziny teatru, duż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Swiat ziemski nieziemski

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni nr 238

Autor:

Waldemar Sulisz

Data:

07.12.2018