EN

7.12.2018 Wersja do druku

Lublin. Premiera "Arabeli" w Teatrze Andersena

Na scenie przygasa światło, z jednego z kubików wyrasta wieża, a pod płaszczem Rumburaka coś się kotłuje. Za chwilę pan Majer trafi do krainy bajek. A razem z nim publiczność Teatru Andersena. Jutro premiera "Arabeli".

Ekipę, która pracuje nad nową premierą lubelskiego teatru dla dzieci, można podzielić na dwie grupy. Pierwsza to ta, która na czechosłowackim serialu się wychowała. Druga, zbyt młoda, by mieć niezapomniane wspomnienia sprzed ekranu telewizora. Oni teraz ten czas nadrabiają. Z podobnym zachwytem. Po raz pierwszy polskie dzieci obejrzały "Arabelę" na początku 1983 r. Serial cieszył się tak ogromną popularnością, że w latach 80. i 90. był powtarzany przez TVP średnio raz na dwa lata. Pokolenie, które dobrze wie do czego służy czarodziejski pierścień, płaszcza podróżny czy dzwoneczek, dziś wyrabia teatralne gusta najmłodszego pokolenia. Nic dziwnego, że w końcu na scenę trafiła też "Arabela". - Ten serial swego czasu zrobił w Polsce furorę - przypomina Krzysztof Rzączyński, dyrektor Teatru Andersena. - Surrealistyczne i abstrakcyjne czeskie poczucie humoru nie było nam obce. - To ja zaproponowałem, by w Andersenie wystawić "Arabelę".

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czeski film na scenie. Premiera "Arabeli" w Teatrze Andersena

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni online

Autor:

Agnieszka Mazuś

Data:

07.12.2018

Realizacje repertuarowe