EN

4.03.2004 Wersja do druku

Wyszła książka Marcina Rychcika o Romanie Wilhelmim

Bardini śmiał się z niego, Hanuszkiewicz nie dawał mu szans w aktorstwie, koledzy mówili o nim: alkoholik... Książka o aktorze Romanie Wilhelmim już za chwilę w księgarniach.

Czy można lubić Wilhelmiego? Grał zwykle odpychające, apodyktyczne, przygnębiające i podejrzane postaci. Pocił się na scenie, gestykulował, nie kontrolował emocji. Przez wiele lat recenzenci wystawiali mu niepochlebne recenzje. Postać Romana Wilhelmiego opętała jednego człowieka, młodego aktora teatru Rampa Marcina Rychcika. To opętanie doprowadziło do napisania książki, którą autor nazywa "biografią zawodową swojego mistrza". Autor zebrał ogromną liczbę relacji, wspomnień, anegdot, opinii o aktorze i wkomponował je umiejętnie w całość. Z książki wyłania się Roman Wilhelmi od A do Z: niesforny dzieciak, utalentowany aktor, człowiek o wielkiej wrażliwości, szaleniec, pracoholik, samotnik i dusza towarzystwa, idiota i mędrzec, bufon i szczery chłop, depresyjny alkoholik i żywiołowy optymista. Książki Rychcika nie da się czytać bez emocji: wzruszenia, śmiechu, smutku, złości, żalu. Autorowi udało się stworzyć biografię, która n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Metro nr 294

Autor:

Izabela Marczak

Data:

04.03.2004