EN

30.11.2018 Wersja do druku

Paweł Miśkiewicz o premierze "Burzy" w Teatrze Narodowym

W "Burzy" interesował nas kryzys humanistycznego myślenia o człowieku, które nie wytrzymuje próby czasu, a z drugiej strony nie sposób go zupełnie porzucić - mówi Paweł Miśkiewicz przed premierą w Teatrze Narodowym w Warszawie, w rozmowie z Witoldem Mrozkiem w Gazecie Wyborczej.

Witold Mrozek: Dlaczego "Burza"? Pan rzadko sięga po Szekspira, to będzie drugi raz, po "Królu Learze" z Małopolskiego Ogrodu Sztuki w Krakowie. Paweł Miśkiewicz: Dokładnie trzeci raz - w Indiach, w National School of Drama w New Delhi robiłem "Sen nocy letniej". No cóż, najwyraźniej starzeję się - najprościej mówiąc. Czuję, że rzeczywistość, w której żyję, wypycha mnie powoli na jakąś moją własną wyspę samotności, na której próbuję pielęgnować swoje ideały, wyobrażenie o sobie w relacji z rzeczywistością, także jakiegoś idealnego mechanizmu społecznego, w którym umiałbym odnaleźć swoje miejsce. Przekonuję się jednak, że większość tych ideałów i wyobrażeń to iluzje. Takiego idealnego mechanizmu nie ma i zapewne nigdy nie będzie. "Burza", przy całym swoim bogactwie tematów, zauroczyła mnie właśnie takim bolesnym eskapizmem, który ostatecznie wymusza na bohaterze przyznanie się do porażki w konfrontacji z rzeczywistości

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Burza" w Teatrze Narodowym

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 279 - Co Jest Grane

Autor:

Witold Mrozek

Data:

30.11.2018

Realizacje repertuarowe