EN

28.11.2018 Wersja do druku

Białystok. 7 grudnia "Turandot" w Operze i Filharmonii Podlaskiej

Operę o władzy, nienawiści i miłości - "Turandot" Giacoma Pucciniego pokaże Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku. Po raz pierwszy w Polsce spektakl będzie pokazany w wersji kompozytora, a rola Turandot została rozpisana na dwie osoby. Premiera 7 grudnia.

"Turandot" to - jak pisze Opera i Filharmonia Podlaska - ostatnia, nieukończona przez Pucciniego opera; baśń o okrutnej chińskiej księżniczce i odważnym księciu Kalafie, która kończy się po scenie śmierci Liu. Finał, według szkiców Pucciniego, dopisał Franco Alfano i ta wersja weszła do kanonu oper. Prapremiera opery miała miejsce w mediolańskiej La Scali w 1926 roku. Z kanonem zrywa reżyser białostockiej wersji Marek Weiss. Jak mówił w środę na konferencji prasowej, duet dopisany do opery po śmierci Pucciniego jest niefortunny i odbiega od oryginału, dlatego chciał pokazać spektakl napisany przez Pucciniego. Mówił, że to też zerwanie ze "snobizmem operowym", który nastawiony jest na wykonanie ostatniej arii przez wielkie gwiazdy. W jego ocenie, ta ostatnia aria "detonuje" emocje widzów po śmierci Liu, która doprowadza do wzruszeń. Zdaniem Weissa, dzięki powrotowi do wersji Pucciniego, opera zyskuje nowe możliwości. To np. rozpisanie posta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

PAP

Data:

28.11.2018

Realizacje repertuarowe