EN

31.05.1996 Wersja do druku

Tajemnica Tyma

To dwie jednoaktówki: pierwsza Sławomira Mrożka, druga Stanisława Tyma. Pierwszą przygotowano w Kole Naukowym warszawskiej PWST, drugą wyreżyserował sam autor. Dorota Wyżyńska: Tytuł "Skarb" nasuwa skojarzenia z pewnym powojennym polskim filmem... Stanisław Tym: Przypadkowa zbieżność. A zresztą to świetna komedia. Przed premierą Pana poprzedniego spektaklu "Mississippi" powiedział Pan: "Właśnie napisałem polską sztukę o tym, że w Polsce nie da się napisać sztuki". Teraz okazało się to możliwe? - Ta jednoaktówka powstała na zamówienie Teatru Powszechnego. Jestem tu na etacie reżysera. Dyrektor zapytał mnie, czy- bym nie znalazł czegoś, co mogłoby być drugą częścią wieczoru do "Zabawy" Sławomira Mrożka. I pomyślałem sobie, że skoro jestem..., no wie pani, moim zawodem jest pisanie dla teatru. Spróbowałem więc napisać jednoaktówkę, która by pasowała klimatem do "Zabawy". Może jakieś szczegóły? - Nie jestem w stanie pani te

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza, Gazeta Stołeczna, nr 126

Autor:

Dorota Wyżyńska

Data:

31.05.1996

Realizacje repertuarowe