EN

19.11.2018 Wersja do druku

"Cyrulik sewilski" prawie operetkowo

"Cyrulik sewilski" Gioacchina Rossiniego w reż. Pawła Szkotaka w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Maja Korbut w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

"Cyrulik sewilski" to bodaj najsłynniejsze operowe dzieło Rossiniego i jedna z najpopularniejszych oper w ogóle. Choć jej premiera w 1816 roku okazała się wielkim niepowodzeniem, publiczność szybko doceniła dynamiczne libretto i piękną muzykę. Dzieło obecnie należy do najczęściej wystawianych oper na całym świecie. Inscenizacja Opery Bałtyckiej (premiera w miniony piątek) umieszcza akcję we współczesności. Według wizji reżysera, Pawła Szkotaka, widzowie opery przenoszą się do amerykańskiego Nowego Meksyku, gdzie historia miłości Rozyny i hrabiego Almavivy rozgrywa się w otoczeniu mrugających kolorowych neonów i różowego cadillaca. Te i inne scenograficzne gadżety malują obraz nowobogackiego blichtru i pustego przepychu. W takim świecie liczy się tylko dobra zabawa. I taki też trochę jest ten spektakl - nie ma tu miejsca na głębokie interpretacje, jest za to dobrze zrealizowana, wciągająca historia komediowa. Niektóre zabiegi reżysera s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Cyrulik sewilski" prawie operetkowo

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 269

Autor:

Maja Korbut

Data:

19.11.2018

Realizacje repertuarowe