EN

16.11.2018 Wersja do druku

"Sól ziemi. Obywatele 1918" - o historii inaczej...

- "Sól ziemi" jest niedokończoną powieścią, ale gotową partyturą. Metrum epickie, psychodynamika żywego języka - wszystko tutaj mamy. To jest tekst, który zachęca do opowieści - mówi Małorzata Litwinowicz w rozmowie z Jarosławem Kaczmarkiem.

Jednym z wydarzeń 13. Miedzynarodowego Festiwalu Sztuki Opowiadania "Trakty kultury" w Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego (21-25 listopada), będzie spektakl "Sól ziemi. Obywatele 1918" w wykonaniu Małgorzaty Litwinowicz i Jolanty Kossakowskiej, który w brawurowy sposób porusza tematykę polskiej historii. O genezie i kulisach spektaklu rozmawiają Jarosław Kaczmarek i Małorzata Litwinowicz. Jarosław Kaczmarek: Opowiadanie literatury to ścieżka, którą konsekwentnie podążasz. Takie dzieła jak "Rękopis znaleziony w Saragossie" czy "Don Kichot z La Manchy" zawierają fragmenty, które są niejako gotowymi partyturami do budowania ustnej narracji. Twój najnowszy spektakl "Sól ziemi. Obywatele 1918" powstał na podstawie książek, które nie wydają się tak oczywiste jako inspiracje do opowiadania. Jaki jest Twój sposób na budowanie widowiska narracyjnego dotykającego tematów wielkiej historii, na dodatek z perspektywy, o której niezbyt często pam

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Data:

16.11.2018