EN

6.11.2018 Wersja do druku

Miłosne podchody

"Mała rzecz a cieszy" Liz Lochhead w reż. Piotra Jędrzejasa w Teatrze Imka w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

Zgrabnie skrojona komedia obyczajowa z typowo angielskim poczuciem humoru w inteligentnym przekładzie Klaudyny Rozhin, która zna się na rzeczy i potrafi wypatrzyć tekst, który się sprawdza na scenie. Będzie więc tu niejedno qui por quo, nie wszystko okaże się takie, na jakie się wydaje, ale jednak - jak to w komedii - na koniec przynajmniej jedna para się odnajdzie. Bo o miłosne podchody tu idzie, nawet jeśli bohaterowie nie od razu zdają sobie z tego sprawę. Rzecz się toczy w dobrym tempie, mimo że terenem akcji jest z pozoru senny sklepik z tanią odzieżą "Kup ciuszek", co brzmi prawie jak Kopciuszek i nie przypadkiem. Albowiem markowe czerwone szpilki, które ktoś oddaje na sprzedaż, będą tu przymierzane i traktowane jak środek poszukiwania baśniowego Kopciuszka. Jeśli dodać do tego, że aktorzy mnożą się, zaludniają ruchem scenę - jest ich tylko czworo, ale grają grubo ponad dziesięć postaci, często gęsto z poczuciem humoru i śmiało uż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miłosne podchody

Źródło:

Materiał własny

Przegląd nr 45

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

06.11.2018

Realizacje repertuarowe