Czternaścioro studentów Wydziału Sztuki Lalkarskiej zaśpiewa i zinterpretuje piosenki, które mają ułożyć się w opowieść o przywarach współczesnych ludzi. Pierwszy publiczny pokaz już w najbliższą niedzielę.
Wybrałam piosenkę "To tylko tango", bo dzięki niej mogę opowiedzieć o problemie dyskryminacji kobiet - mówi Milena Kranik. Studentka przygotowuje się do premiery spektaklu - egzaminu z piosenki aktorskiej "Koniec świata". Przedstawienie reżyseruje Maria Żynel. - Moja postać jest muzułmanką i chciałyśmy wspólnie z reżyserką poruszyć problem, tego jak postrzegamy ludzi, którzy są nieco inni od nas w naszym kraju - tłumaczy studentka. - Przecież jeśli ktoś nosi hidżab, tak jak moja postać, niczym nie różni się od zwykłej dziewczyny, która mieszka w Polsce. I opowiada, że kiedy na chwilę wyszła z gmachu uczelni na ulicę Sienkiewicza, po pięciu minutach usłyszała komentarz: "o, idzie Talib". -To smutne, że takie osoby są wśród nas - kwituje Kranik. Osobą wieszczącą tytułowy koniec świata w studenckiej sztuce jest Maciej Cempura. Podróżni, w których wcielają się przyszli aktorzy, zostają uwięzieni w hali przylotów. Od pierwszych chwil