EN

10.10.2018 Wersja do druku

Warszawa. Rozpoczął się Festiwal Herbertowski

Zbigniew Herbert i Tadeusz Różewicz mieli ze sobą więcej wspólnego, niż przyjęło się uważać, na przykład potrzebę ciągłego redefiniowania siebie - mówili uczestnicy wtorkowego spotkania pt. "Herbert poeta", które otworzyło Warszawski Festiwal Herbertowski.

Bohaterem wtorkowego spotkania był, obok Zbigniewa Herberta, Tadeusz Różewicz, który - gdyby żył - 9 października skończyłby 97 lat. Jak przypomniała prof. Małgorzata Mikołajczak, literaturoznawca z Uniwersytetu Zielonogórskiego, ci dwaj poeci postrzegani byli jako lokujący się na przeciwnych biegunach rozumienia poezji. Jan Błoński powiedział kiedyś, że "Herbert to Różewicz, który poszedł w inną stronę". - To było aktualne przy pierwszym, debiutanckim tomie, Herbert wybrał potem swoją własną drogę. Ale teraz, po latach, z dystansu widzimy, że łączy ich więcej, niż przypuszczaliśmy. Byli z tego samego pokolenia, co rzutowało na ich obraz świata - mówiła prof. Mikołajczak. Poeta Tadeusz Dąbrowski uważa, że Różewicz poszedł dalej niż Herbert w awangardowych eksperymentach językowych. - Ale z Herbertem spotykali się w radykalizmie i nieufności wobec wyobraźni. Poeta więcej wysiłku wkłada w powściąganie własnej wyobraźni, niż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

PAP

Autor:

Agata Szwedowicz

Data:

10.10.2018