"Manru" uczy, że poczucie obcości wszystko jedno jakich społeczności wobec siebie, rodzi lęk - powiedział w czwartek reżyser Marek Weiss. Premiera opery Ignacego Jana Paderewskiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej odbędzie się 12 października.
- Jestem przekonany o bezwzględnej mocy tego utworu.(...) Uważam, że to jest bardzo poważny głos w obronie takiego patriotyzmu w jaki ja wierzę, czyli takiego przekonania, że nasz kraj jest wielki przez to, że jest otwarty i potrafi przyciągnąć do siebie bardzo różnych ludzi, różne kultury, różne religie i potrafi być matką bardzo różnych dzieci - powiedział reżyser Marek Weiss podczas czwartkowej konferencji prasowej. Jak wyznał - "muzyka Paderewskiego była dla mnie czymś obcym", jednak jak mówił - z dnia na dzień zagłębiając się w to, w osłupieniu odkrywam, że jest to jeden z najgenialniejszych utworów, z jakimi miałem do czynienia. Opera ta - uczy, że poczucie obcości, wszystko jedno jakich grup, wszystko jedno jakich społeczności wobec siebie rodzi lęk, lęk rodzi agresję, a ta prowadzi do najgorszych rzeczy. (...) Tylko akceptacja każdego innego prowadzi do rozsądnego świata i takie jest przesłanie "Manru", które starałem się