EN

28.09.2018 Wersja do druku

Mikołaj Trzaska: Moja muzyka nie opowiada przyjemnych historii

- Wojciech Smarzowski nie opowiada przyjemnych historii. Moja muzyka też nie - powiedział PAP Mikołaj Trzaska, muzyk i kompozytor, autor ścieżek dźwiękowych m.in. do filmów "Wołyń" i "Kler", który w piątek wchodzi na ekrany kin.

Polska Agencja Prasowa: W piątek wchodzi na ekrany film Wojciecha Smarzowskiego "Kler", kolejny obraz tego reżysera, do którego napisałeś muzykę. Jak odnalazłeś swoje miejsce w komponowaniu muzyki zależnej od obrazu, od cudzej narracji? Mikołaj Trzaska: Kiedy wiele lat temu porzuciłem studia na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych i zerwałem radykalnie ze światem malarstwa, byłem pewien, że nigdy do niego nie wrócę. Ale żadna z rzeczy, których się uczyłem w życiu, nie poszła na marne. Po latach zorientowałem się, że praca obserwatora rzeczywistości - martwej natury czy pejzażu, rozumienie związku między perspektywą przestrzenną i głębią obrazu - te wszystkie rzeczy, które znam od dziecka - miały ogromne znaczenie, kiedy zacząłem się zajmować muzyką, jeszcze bez obrazu. Miałem gdzieś z tyłu głowy założenie, że szczytem dla mnie byłoby komponowanie muzyki do filmu. Tylko - z kim? Ja nigdy nie wychodzę przed szereg, nigdy się nie dopr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

PAP

Autor:

Joanna Szwedowska

Data:

28.09.2018