EN

22.09.2018 Wersja do druku

Janusz Marynowski o Szalonych Dniach Muzyki: Nie trzeba się ubierać w smoking, muzyka istnieje nie tylko w filharmonii

- Pokazujemy, że muzyka istnieje nie tylko w filharmonii czy w operze, ale że potrafi być bliżej człowieka, niż nam się wydaje - mówią Blanka Gołaszewska, kierownik Szalonych Dni Muzyki i Janusz Marynowski, dyrektor Orkiestry Sinfonia Varsovia w rozmowie z Magdaleną Dubrowską w Co Jest Grane 24.

Nie trzeba wydawać wielkich pieniędzy, na bilety ani wkładać smokingu. Szalone Dni Muzyki mają otwierać na muzykę klasyczną nie tylko melomanów i bywalców filharmonii, ale także osoby, które na co dzień nie słuchają Mozarta i Chopina. Dziewiąta edycja Szalonych Dni Muzyki odbędzie się 28-30 września w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Magdalena Dubrowska: Tematem tegorocznej edycji Szalonych Dni Muzyki są twórcy, których życiorysy były naznaczone emigracją. Najbardziej oczywistym dla Polski skojarzeniem jest Fryderyk Chopin. A jacy jeszcze kompozytorzy mieli takie doświadczenia? Blanka Gołaszewska: Temat tegorocznej edycji krąży wokół trzech osi. Przede wszystkim to kompozytorzy, którzy z różnych powodów politycznych, społecznych, narodowościowych musieli wyjeżdżać ze swoich ojczyzn i tworzyć w obcych krajach. Druga oś to twórcy, którzy sami chcieli wyjeżdżać, poznawać nowe kultury, inspirowali się nowymi językami i gatunkami mu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Janusz Marynowski o Szalonych Dniach Muzyki: Nie trzeba się ubierać w smoking, muzyka istnieje nie tylko w filharmonii

Źródło:

Materiał nadesłany

Co Jest Grane 24 online

Autor:

Magdalena Dubrowska

Data:

22.09.2018