- Był tytanem pracy - powiedziała Krystyna Janda o Boyu-Żeleńskim, odbierając nagrodę jego imienia. Przyznała ją aktorce sekcja polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych "za wybitne osiągnięcia artystyczne, ze szczególnym uwzględnieniem sztuki monodramu".
Uroczystość wręczenia honorowej Nagrody im. Tadeusza Żeleńskiego-Boya - dyplomu zaprojektowanego przez grafika Janusza Królika - odbyła się w warszawskim Domu Dziennikarza. - Od samego początku swojej artystycznej drogi Krystyna Janda zawarła przymierze z widzami, zawsze doskonale wiedząc do kogo, po co i dlaczego mówi - powiedział w laudacji na część laureatki honorowy wiceprzewodniczący sekcji polskiej Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych (AICT) i prezes Klubu Krytyki Teatralnej Stowarzyszenia Dziennikarzy RP, dr Tomasz Miłkowski. - Owo przymierze jest fundamentem jej twórczej pracy i zadecydowało, iż tyle posypało się w ciągu jej drogi życiowej na głowę, plecy (...) innych laurów - podkreślił. Dr Miłkowski zwrócił uwagę, iż "samych ważnych nagród filmowych i teatralnych wręczono - jak dotąd - Jandzie aż 75". - Nasza nagroda, niestety, nie jest jubileuszowa, bo nosi numer 76, ale oficjalnie zawiadamiam, że jest to 76