W sobotę w Teatrze Polskim w Bydgoszczy odbyła się premiera "Makbeta". W głównych rolach wystąpili artyści scen warszawskich: Ewa Dałkowska i Zdzisław Wardejn. Nagrody z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru odebrali bydgoscy artyści. A w końcu wszyscy spotkali się na piętrze, gdzie otwarto wystawę prac Krystyny Zachwatowicz. Andrzej Walden wziął się za bary z Szekspirem po raz pierwszy, nie wierząc w teatralne przesądy, które z "Makbeta" czynią sztukę przeklętą. Głównie dla aktualności przesłania: -Nie wierzę, że można na pięć minut zapomnieć o dekalogu i żyć dalej długo i szczęśliwie - zapewniał Walden. - A my karmimy się takimi złudzeniami. Wielu wierzy, że można ukraść pierwszy milion, a następne już zdobywać uczciwie. Makbet też był pewien, ze można zabić bezkarnie... Zobaczyliśmy "Makbeta" w zaskakującej scenografii, rodem z "Mad Maxa" i posłuchaliśmy muzyki Piotra Salabera świetnie zgranej z klimatem sceny. I być może
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Pomorska, nr 79