EN

17.09.2018 Wersja do druku

Przyszedł mężczyzna do kobiety, czyli jak trudno żyć samemu

"Przyszedł mężczyzna do kobiety" Siemiona Złotnikowa w reż. Arkadiusza Buszki w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Iwona Kłopocka w Nowej Trybunie Opolskiej.

Przyszedł mężczyzna do kobiety, jednak przyszedł za wcześnie i starannie zaaranżowana randka Wiktora po przejściach i Diny z przeszłością może skończyć się szybką porażką. Ale za bardzo pragną szczęścia, by nie dać sobie drugiej, a może i kolejnej szansy. Oboje są mocno potargani przez życie. Wiktor (Leszek Malec) to niepozorny, nieśmiały i zakompleksiony farmaceuta z dwoma nieudanymi małżeństwami na koncie i córką, która nie chce go znać. Dina (Beata Wnęk-Ma-lec) jest atrakcyjną i ponętną rozwódką z dorastającym synem. Na pozór jest bardzo pewna siebie i zdeterminowana, ale w głębi duszy balansuje między przekonaniem, że w końcu musi się udać, a równie silną obawą, że już nie uda się nigdy. Wiele ich dzieli, a tym, co najbardziej łączy jest przekonanie, że życie bez bliskości drugiego człowieka, bez jego troskliwości i miłości jest smutne i jałowe. "Pustka, pustka, pustka" - mówi Wiktor o swojej przeszłości. Oboje wi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przyszedł mężczyzna do kobiety, czyli jak trudno żyć samemu

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Trybuna Opolska nr 216

Autor:

Iwona Kłopocka

Data:

17.09.2018

Realizacje repertuarowe