EN

14.09.2018 Wersja do druku

Robię teatr, który może oglądać profesor z Harvardu i pani z warzywniaka

Rozmowa z Jackiem Głombem, reżyserem najbliższej premiery gdańskimw Teatrze Miniatura.

O teatrze ludowym i teatrze opowieści - Kontrrewolucja (teatr opowieści jako przeciwwaga w stosunku do teatru dekompozycji) ma się dobrze. Jestem wierny doktrynie teatru ludowego, który zawiera przymierze z widownią. To teatr, który może oglądać profesor z Harvardu i pani z warzywniaka. O rozmowach z władzą - Jest różnie, ale generalnie ministerstwo robi, co chce. O "Legnicy" (Teatrze Modrzejewskiej w Legnicy) - Legnica, jako teatr społeczno-polityczny, ma obowiązek wypowiadania się na ważne, aktualne i trudne tematy. Stąd np. premiera "Hymnu narodowego" Przemysława Wojcieszka w kilka miesięcy po zmianie władzy w Polsce. Zmieniłem wtedy plany repertuarowe naszego teatru, bo uznałem, że powinniśmy zabrać głos w ważnej sprawie. O Gdańsku - Gdańsk ma wiele twarzy i nie zawsze są to twarze, które najbardziej chciałbym widzieć. Mam na myśli środowisko mieszczańskie, choć nie mam nic przeciwko mieszczaństwu jako takiemu. Natom

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jacek Głomb: Robię teatr, który może oglądać profesor z Harvardu i pani z warzywniaka

Źródło:

Materiał nadesłany

www.gazetaswietojanska.org

Autor:

Piotr Wyszomirski

Data:

14.09.2018

Realizacje repertuarowe