EN

13.09.2018 Wersja do druku

Hubert Zapiór. Z Brzeska na światowe sceny

Miał kilkanaście lat, gdy dowiedział się, że ma operowy głos i powinien go doskonalić. Trochę go to zaskoczyło, trochę zdziwiło, ale podjął próbę. Początkowo opera nie budziła w nim żadnych uczuć, był po prostu dobrym uczniem. Teraz Hubert Zapiór z Brzeska ma 25 lat, a opera stała się jego wielką miłością, podporządkował jej całe swoje życie.

Jest to miłość z wzajemnością, artysta ma wspaniały głos, jest znakomitym aktorem, coraz częściej wygrywa konkursy i koncertuje. Hubert z dużą skromnością mówi o operze i swoim życiu. - Gdy stoję na scenie i śpiewam dla widzów, czuję, że spełniają się moje marzenia. Każdy śpiewak pragnie wystąpić w Metropolitan Opera w Nowym Jorku - najsłynniejszej scenie świata. Jest to docenienie jego talentu i pracy, ogromne wyróżnienie, którego dostępują tylko najwięksi artyści. Mam nadzieję, że moja ciężka praca otworzy mi drzwi tego znamienitego budynku. Występował od dziecka, w szkole, kościele, domu kultury, z powodzeniem brał udział w muzycznych i aktorskich konkursach. - Już jako nastolatek trafiłem pod skrzydła Krzysztofa Szydłowskiego w Brzeskim Ośrodku Kultury. To on uświadomił mi, że jak chcę rozwijać swoje talenty, muszę korzystać z pomocy fachowców. Moją opiekunką w szkole muzycznej w Bochni została Monika Gruszowska i to on

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z Brzeska na światowe sceny

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 37/12.09

Autor:

Zofia Sitarz

Data:

13.09.2018