EN

12.09.2018 Wersja do druku

Jerzy Szczudlik: Od bankowca do pisarza

Jerzy Szczudlik był bankowcem. Ale nie poświęcił całego życia pomnażaniu pieniędzy. Teraz jest znanym i uznanym dramatopisarzem. Jego sztuki wystawia między innymi olsztyński Teatr przy Stoliku.

Panie Jurku, wielu z nas narzeka - z różnych względów - na Polskę. Tymczasem ja zauważam, że wielu emigrantów do Polski wraca. Pan też wrócił z wielkiego świata. Co pan widzi dobrego w Polsce? - Ale wszyscy moi polscy współpracownicy z banku w Luksemburgu zostali za granicą. Ja nigdy nie wyobrażałem sobie, że mógłbym poza Polską zamieszkać na stałe, choć moje dzieci tam się wykształciły i tam znalazły życiowych partnerów. Natomiast ja tęskniłem. Co jest takiego smacznego w Polsce, za czym pan tęsknił? - Na pierwszym miejscu, choć to może nie jest takie oczywiste, postawiłbym krajobrazy. To one mnie tu ciągnęły. Jeszcze gdy pracowałem za granicą, dotarłem na Warmię i zakochałem się. Może dlatego, że te tereny przypominają mi moje rodzinne Bieszczady? I dostrzegłem tu prawdziwe piękno. Kiedy podjąłem decyzję o zakończeniu -niewiele po pięćdziesiątce - kariery bankowej i zmianie trybu życia, zastanawiałem się, jaki wybrać z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Od bankowca do pisarza

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 212

Autor:

Ewa Mazgal

Data:

12.09.2018