EN

1.04.1988 Wersja do druku

2 x "Hamlet"

Niedawno telewizja przypomniała stary film Ludwika Perskiego Hamlet x 5. Ten świetny dokument pokazuje teatr lat sześćdziesiątych, artystów, którzy wykorzystują szekspirowski temat, by mówić o współczesności. Owa "dzisiejsza" perspektywa oglądania i rozumienia była wtedy synonimem nowoczesności teatralnej, mówiono: "Hamlet, nasz współczesny". Jednak stopniowo owi młodzieńcy, przechadzający się po krużgankach Elsynoru już to z Mdłościami, już to z Człowiekiem zbuntowanym pod pachą, stawali się w pewien sposób anachroniczni, nie odpowiadający temu, co interesowało twórców w kolejnej dekadzie. Współczesność Szekspira objawiała się raczej w komediach, w mniej popularnych tragediach. Potem i to się zmieniło, przez kilka sezonów utwory stratfordczyka rzadziej pojawiały się na afiszach. Zastanawiający jest dzisiejszy powrót zainteresowania; w ostatnich miesiącach wiele teatrów, szczególnie w mniejszych ośrodkach, kilkanaście razy zderzył

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr, nr 4

Autor:

Krzysztof Sielicki

Data:

01.04.1988

Realizacje repertuarowe