"Koniec miłości" Pascala Ramberta w reż. Doroty Androsz w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Anita Nowak.
Po kilku lub kilkunastu latach dochodzi do tego w każdym związku. Partnerzy uświadamiają sobie, że temperatura łączących ich emocji i seksualna fascynacja wygasły. Ciało osoby, która niegdyś była dla nas całym światem, staje się obojętne. I następuje koniec tytułowej miłości. Tak można odczytać przesłanie Pascala Ramberta w duodramie zaprezentowanym na scenie Teatru Polskiego w Bydgoszczy przez Katarzynę Herman i Juliusza Chrząstowskiego. Możemy się z tą tezą zgodzić lub nie. Istotna jest forma, w jakiej autor napisał swój dramat. Z pozoru skonfrontował z sobą dwa monodramy ustosunkowujące się do tych samych wydarzeń, prezentując je z dwóch przeciwstawnych punktów widzenia. Karkołomne zadanie dla aktora. Nakazujące mu przez kilkadziesiąt minut w bardzo różnorodny sposób odnosząc się do wydarzeń z przeszłości, mówić partnerce o tym, że już jej nie kocha i odchodzi. Tekst jednocześnie poetycki i brutalny. Emocje mężczyzny i j