EN

6.09.2018 Wersja do druku

Paweł Kapuła: Staram się być wierny partyturze Stefaniego

Jak sprawić, by ponad dwustuletnie utwory zawarte w "Krakowiakach i Góralach" przypadły do gustu współczesnej widowni? Paweł Kapuła, asystent dyrektora artystycznego Filharmonii Narodowej, stawia na wierność klasyce i... własną intuicję. W tym sezonie o jakości jego dyrygentury będzie można przekonać się także w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Z dyrygentem rozmawiała Sylwia Firańska.

To Pana pierwsza produkcja w Teatrze Baduszkowej. Jak pracuje się z gdyńskim zespołem? - Praca w Teatrze Muzycznym w Gdyni jest dla mnie bardzo satysfakcjonująca. Obsada wykonawcza jest liczna, ale wszystko zostało świetnie zorganizowane. Zespół jest niezwykle profesjonalny i zaangażowany w przygotowania do premiery. Wiem, że opera Stefaniego nie jest gatunkiem, z którym obsada Teatru ma styczność na co dzień. Tym bardziej więc jestem szczęśliwy widząc, że to, co wspólnie tworzymy jest kreatywne, pełne wzajemnych inspiracji i bardzo rozwijające. Co skłoniło Pana do podjęcia się kierownictwa muzycznego w gdyńskich "Krakowiakach i Góralach"? - Opera jest nieodłączną częścią dyrygenckiego życia i zawsze warto zetknąć się z tym gatunkiem. Uważam, że na moim aktualnym etapie kariery każdy utwór wart jest zainteresowania. Poza tym dowiedziawszy się, że całość spektaklu poprowadzi Michał Zadara, nie mogłem nie skorzystać ze współprac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Sylwia Firańska

Data:

06.09.2018

Realizacje repertuarowe