Przez cztery dni Kinobus przemierzy blisko 500 kilometrów świętokrzyskich dróg. Uczestnicy odwiedzą kina, z których już tylko niektóre pełnią swoją pierwotną rolę, poznają też ich historię. Będą również otwarte dla widzów pokazy i spektakle.
Kinobus to - jak mówią sami organizatorzy - impreza filmowa na kółkach. Pasażerowie w ciągu kilku dni odwiedzą czynne i dawno zamknięte kina na terenie województwa, spotkają się z byłymi i obecnymi ich pracownikami oraz regionalistami. Bilety już dawno zostały sprzedane, ale na wszystkie spotkania i projekcje miejscowi kinomani mają wstęp wolny. Poznać historię kin - Robimy to, by poznać historię kin. Także tych, których już nie ma. Będziemy na przykład w Bliżynie, gdzie stoi budynek po kinie "Millenium". Spotkamy się tam z panem, który swoje dzieciństwo spędzał w kabinie projekcyjnej, bo jego dziadek był kinooperatorem - opowiada Maciej Gil, pomysłodawca i pilot Kinobusu. Innym przystankiem ma być Kurzelów pod Włoszczową. Tam w domu kultury działało kiedyś kino, po którym zostały okienka projekcyjne. - Jedziemy też odkrywać historię kin w Bogorii. Są dwa zdjęcia pokazujące tamtejsze kina, po których nie ma już śladu - zapowiada.