EN

18.08.2018 Wersja do druku

Grażyna Stachówna: Roman Polański czerpie przyjemność z mistrzowskiego zaskakiwania widzów

- Polański ma wielki szacunek dla widzów i czerpie przyjemność z ich mistrzowskiego zaskakiwania - mówi prof. dr hab. Grażyna Stachówna z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Reżyser "Noża w wodzie" i "Chinatown" kończy w sobotę 85 lat.

PAP: Czy Roman Polański od początku był obiecującym filmowcem? Prof. dr hab. Grażyna Stachówna: Siedem pierwszych filmów Polański zrealizował w łódzkiej Szkole Filmowej - m.in. niezachowany "Rower", "Uśmiech zębiczny", "Rozbijemy zabawę" i dyplomowy "Gdy spadają anioły". O ile szkolne etiudy niektórych reżyserów, nawet potem wybitnych, prezentują zróżnicowany poziom, o tyle wszystkie szkolne filmy Polańskiego były uderzająco dobre - zwłaszcza "Dwaj ludzie z szafą" z 1958 r., czołowe osiągnięcie pierwszego okresu jego twórczości. To pierwszy film zrealizowany w łódzkiej Szkole Filmowej, który był pokazywany publicznie i zebrał nagrody na międzynarodowych festiwalach. PAP: Czy któryś z późniejszych filmów Polańskiego oceniłaby pani jako przełomowy? Prof. dr hab. Grażyna Stachówna: Dla historii kina polskiego z pewnością przełomowy był "Nóż w wodzie" (na zdjęciu) nakręcony w 1962 r., pierwszy i na długo ostatni polski fabul

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

PAP

Autor:

Martyna Olasz

Data:

18.08.2018