EN

18.08.2018 Wersja do druku

Tłumy pożegnały Bernarda Krawczyka. "Udowadniał, że można przejść przez życie z szacunkiem do drugiego człowieka"

Pogrzeb zmarłego 11 sierpnia Bernarda Krawczyka odbył się w piątek w Katowicach. Oprócz rodziny, przyjaciół, aktorów, ludzi ze świata sztuki, kolegów z pracy i dziennikarzy przyszło mnóstwo mieszkańców naszego regionu, którzy znali artystę ze sceny i z filmu - pisze Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w bazylice św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach-Panewnikach. Mszę świętą sprawowali arcybiskup senior Damian Zimoń i ksiądz Piotr Brząkalik, który brał udział w przygotowaniach do spektaklu "Wujek 81. Czarna Ballada". W obsadzie był także śp. Bernard Krawczyk. Był aktorem wolnym od pustego celebryctwa - Był pełen był pogodności i dobrych słów. Coraz mniej niestety takich ludzi. Był aktorem wolnym od gwiazdorzenia i pustego celebryctwa, a dziś to rzadkie. W czasach, w których panuje nomadyczność, przywiązany był do jednego miejsca. Satysfakcjonowało go takie życie, więc nie chciał go zmieniać - wspominał aktora podczas homilii ks. Brząkalik. Zespół Śląsk odśpiewał m.in. La Crimosa. Na koniec mszy muzycznie Bernarda Krawczyka pożegnał Józef Skrzek. Odczytane zostały też ostatnie słowa nieżyjącego aktora. W liście dziękował za to, co dostał za życia od

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tłumy pożegnały Bernarda Krawczyka. "Udowadniał, że można przejść przez życie z szacunkiem do drugiego człowieka"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Katowice online

Autor:

Marta Odziomek

Data:

18.08.2018