EN

24.07.2018 Wersja do druku

Zmysłowy i upiony rytuał Dziwaczek

Natasza Sołtanowicz, polska reżyserka przenosi nas, z aktorkami z wrocławskiej szkoły teatralnej, w świat pomiędzy życiem a śmiercią - po prezentacji spektaklu "Dziwaczki" na Avignon le OFF pisze Jean Couturier nawww.theatredublog.unblog.fr.

Na ziemi wśród członków rodziny leży młoda kobieta ubrana na biało: matka, ciocia, siostra, przyjaciele itd. Kto z nich jest nadal obecny, kto zniknął? Trudno powiedzieć. Czy młoda kobieta śni? Czy te upiorne istoty starają się pogrążyć ją w świecie ciemności? Ubrane w długie czarne sukienki z kapturem, wyglądają jak Martha Graham w "Lamentation", sztuce stworzonej w 1930 roku "Staramy się odkryć kobiecy wymiar doświadczenia straty, opierając się na dawnych obrzędach i rytuałach pogrzebowych, wyjaśnia Natasza Sołtanowicz. Płacz i lament są narzędziem pomagającym przetrwać żałobę, pomagają także zbadać związek między mową i dźwiękiem podczas rytuału pogrzebowego. " Młoda kobieta przechodzi różne rytuały wykonywane przez członków rodziny, martwe dusze, które mówią: "Jest trochę zbuntowana. (...) "Wrócimy, kiedy będziesz gotowy". Bohaterka stopniowo przechodzi do następnego świata: "Twoja dłoń jest taka zimna, twój zapac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Data:

24.07.2018