Niewątpliwą zasługą tego spektaklu jest przybliżenie widowni artystycznego credo rosyjskich oberiutów - przyrodnich braci zachodnioeuropejskich dadaistów i surrealistów. Jednak "Tango Oberiu. 1928" to przysmak dla wybrednej, znającej się na teatrze publiczności.
To spektakl w pełni autorski. Łukasz Czuj - dyrektor Centrum Dramaturgii Polskiej w Krakowie jest autorem scenariusza, który oparł na tekstach rosyjskich pisarzy z lat 20. - Daniła Charmsa, Mikołaja Olejnikowa, Aleksandra Wwiedienskiego i Mikołaja Zabłockiego - skupionych w powstałej w 1927 roku w Leningradzie (dziś St. Petersburgu) grupie "Oberiu". Nazwa pochodzi od skrótu rosyjskich słów "Objedinienije Riealnogo Iskusstwa" czyli "Stowarzyszenie Sztuki Realnej". Są to teksty prawie zupełnie nieznane szerokim kręgom polskich czytelników - tak jak nieznane są tragiczne losy ich autorów, do końca przeciwstawiających się socrealizmowi, dla których sztuka stała się rozpaczliwą obroną godności, niestety niewystarczającą dla ocalenia życia - prawie wszyscy zginęli w łagrach. Czuj jest również reżyserem tej, jak to sam określił "rewii pure nonsense z ponurym zakończeniem". Jak na debiutanta - bardzo sprawnym. Oberiuci byli duchowymi braćmi zachodnioeu