EN

3.07.2018 Wersja do druku

Mariaż tekstu i muzyki

Wydawałoby się, że w swojej siedzibie Boto sięgać będzie głównie po sprawdzone rozwiązania. Na szczęście twórcy związani z sopockim Teatrem Boto nie zapominają o swoich eksperymentalnych korzeniach. Pilotażowy "odcinek" planowanych na jesień czytań performatywnych - rozpisany na dwa głosy i kilka instrumentów "Solo" Andrzeja Stasiuka, wykonany 1 lipca - wypadł obiecująco - pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

Nim Teatr BOTO znalazł lokal na swoją siedzibę przy ul. Bohaterów Monte Cassino 54B, była to formacja wędrująca z miejsca w miejsce. Zaproszeni przez Adama Nalepę i Sylwię Górę-Weber artyści spotykali się w różnych punktach Sopotu, m.in. w Teatrze na Plaży, w Dworku Sierakowskich, w Państwowej Galerii Sztuki czy przeróżnych klubach, gdzie grupka zapaleńców działała w spartańskich warunkach. To był czas szukania swojej drogi w opozycji do zastanych instytucji kultury. Dzięki własnej siedzibie (w której artyści urzędują od przeszło dwóch lat) wiele się zmieniło. Teatr BOTO szybko stał się ważnym miejscem dla trójmiejskiej bohemy artystycznej oraz jednym z ciekawszych miejsc dla różnych kameralnych (z racji gabarytów teatru) przedsięwzięć. Czytanie performatywne nie jest twórcom Teatru BOTO obce. Surowa, zredukowana do minimum forma przekazywania tekstu posłużyła kilka lat temu za oś spektaklu "Nord-Ost", w którym trzy ubrane na cza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowy pomysł Teatru BOTO. Mariaż tekstu i muzyki

Źródło:

Materiał nadesłany

www.trojmiasto.pl

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

03.07.2018