Życie tej wybitnej aktorki, pełne tajemnic i szalonych wydarzeń jest tematem biografii "Na wskroś piękna. Historia Heleny Modrzejewskiej" autorstwa tajemniczego Arael Zurli, która właśnie ukazała się nakładem Wydawnictwa Iskry - pisze Jolanta Ciosek w Polsce Gazecie Krakowskiej.
Kraków był mi wszystkim: kołyską, niańką, opiekunem i wychowawcą. Tutaj się urodziłam i tutaj wyrosłam. Tutejsze drzewa i gwiazdy uczyły mnie myśleć Od tych tutaj łąk i pól usianych dzikimi kwiatami uczyłam się harmonii barw, a tęskny śpiew słowika odzywał się w moich pierwszych marzeniach o miłości i pięknie. Sławny dzwon Zygmunta w Katedrze, jego głos, przyzywał mi w pamięci chlubną przeszłość Polski - pisała w swych wspomnieniach. Była pierwszą Polką, która podbiła sceny Ameryki i Europy. Helena Modrzejewska, za oceanem do dziś pamiętana jest jako Helena Modjeska. Legendarna już zażycia. Inteligentna i wrażliwa, piękna i mądra artystka, niekwestionowana królowa desek teatralnych, największa tragiczka polskiej sceny XIX wieku, najwybitniejsza odtwórczyni szekspirowskich postaci. Była uwielbiana przez mężczyzn: zachwycał się nią Norwid i Stanisław Witkiewicz, Oskar Wilde nazwał ją "wcielonym pięknem", a Henryk Sienki