EN

12.07.2018 Wersja do druku

Lublin. "Pogrom..." wraca na zamek

W rolę komisarza Maciejewskiego wciela się Przemysław Sadowski, Różę gra Matylda Damięcka, a Grabarza Mirosław Zbrojewicz. W lipcu na dziedziniec zamku wraca teatralna adaptacja obsypanego nagrodami lubelskiego retrokryminału.

Spektakl oparty na motywach powieści "Pogrom w przyszły wtorek" Marcina Wrońskiego (autora osadzonych w Lublinie poczytnych kryminałów), to połączenie dwóch światów: teatru i filmu. - To dwa przenikające się żywioły - mówi reżyser spektaklu Łukasz Witt-Michałowski. - Film i teatr rządzą się swoimi prawami. W teatrze pracuje się inaczej, bohatera buduje się w trakcie prób z aktorami. - A tu wchodząc na plan postać musisz mieć gotową - tłumaczy Norbert Rudaś, który odpowiada za filmową część sztuki. - Lubię film, bo jak się coś nie uda, to można poprawić. Lubię też teatr, który jest ekscytujący i nieprzewidywalny. Wiele zależy tu od widza i atmosfery - przyznaje Przemysław Sadowski, odtwórca głównej roli w filmie i spektaklu. Akcja "Pogromu w przyszły wtorek" rozpoczyna się i kończy na Zamku Lubelskim, który w 1945 r. był więzieniem. - Nikt jeszcze nie pokazywał tego miejsca z tej perspektywy - mówi Łukasz Witt-Michałowski.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Pogrom..." wraca na zamek

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni nr 123

Autor:

AM

Data:

12.07.2018