W sobotę w tragicznym wypadku zginął Wojciech Skruszewicz, skrzypek i inspektor Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej. Regularnie na scenie mogli go oglądać widzowie Teatru Muzycznego w Toruniu - Skruszewicz był częścią zespołu muzycznego m.in. w spektaklu "Siostry Parry".
Skruszewicz ukończył Zespół Szkół Muzycznych we Włocławku i później Akademię Muzyczną w Bydgoszczy. Od lat był skrzypkiem Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej. Pełnił w niej także funkcję inspektora. Regularnie na scenie mogli go oglądać widzowie Teatru Muzycznego w Toruniu - Skruszewicz był częścią zespołu muzycznego m.in. w spektaklu "Siostry Parry". Artysta udzielał się także w formacjach Disparates i Późne Lato, które łączą folk z piosenką autorską i rockiem. Zginął tragicznie w sobotę w wypadku po koncercie Późnego Lata na festiwalu folkowym pod Włocławkiem. "W trakcie dziewiątego numeru pękł smyczek. Dwie godziny później koszmarne zrządzenie losu zabrało Wojtka. Jesteśmy zdruzgotani. Wojtku, to był zaszczyt grać i tworzyć z Tobą" - pisali o nim przyjaciele z zespołu Późne Lato. O śmierci muzyka poinformowali również toruńscy symfonicy. "Wojtku, nikt z nas nie przypuszczał, że piątkowa Symfonia Zmartwychwstanie