EN

25.06.2018 Wersja do druku

Pochwała chaosu?

"Napój miłosny" Gaetano Donizettiego w reż. Andriya Zholdaka w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Piotr Urbański w portalu kulturaupodstaw.pl.

"Napój miłosny", czyli przedwakacyjna premiera w poznańskim Teatrze Wielkim to przedstawienie świetne, poruszające, nieoczywiste, zabawne, a także muzycznie po prostu zjawiskowe. Jednak mam w stosunku do realizacji Zholdaka sporo wątpliwości. EFEKTY ZAMIERZONE? Pod względem muzycznym przedstawienie w pełni satysfakcjonuje, co w poznańskim teatrze nie jest oczywistością. Zespół, prowadzony pewną ręką Katarzyny Tomali, całkowicie poddał się urokowi muzyki. Prawdziwą kreację stworzył amerykański tenor Randall Bills - wymarzony Nemorino, zarówno wokalnie, jak i aktorsko. Ukraiński reżyser proponuje dość kontrowersyjną, ale nieoczekiwanie spójną grę z oryginałem libretta. Jej komizm i urok wydają się nieodparte - nawet dla tych widzów, którzy są zwolennikami klasycznych realizacji lub stykają się z dziełem Donizettiego po raz pierwszy. Przyznam, że ogromnie się ucieszyłem, czytając zapowiedź koncepcji najnowszej premiery w poznańskim T

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pochwała chaosu?

Źródło:

Materiał nadesłany

kulturaupodstaw.pl

Autor:

Piotr Urbański*

Data:

25.06.2018

Realizacje repertuarowe