"Hańba" Johna Maxwella Coetzeego w reż. Marcina Wierzchowskiego w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pisze Fanny Kaplan na swoim blogu profilowym.
"Hańba" Coetzeego to jedna z najwybitniejszych współczesnych powieści, wobec której ciężko przejść obojętnie. I myślę, że zgodzi się ze mną większość osób, które ją czytały. Napisana niby lakonicznym językiem, z perpektywy starzejącego się wykładowcy uniwersyteckiego i kobieciarza, a pełna subtelnych metafor i wątków społeczno-politycznych, niepostrzeżenie wręcz rwie bebechy. Tym większa była moja radość, kiedy dowiedziałam się, że na deskach Ludowego zaadaptuje ją Marcin Wierzchowski. Temat, wydawałoby się, pod Wierzchowskiego skrojony. David Lurie (Piotr Pilitowski) traci pracę po tym, kiedy wychodzi na jaw, że miał romans ze studentką; nie wiedząc, co ze sobą zrobić, wyjeżdża na farmę córki. Na instytucjonalnym pohańbieniu się jednak nie skończy, David będzie musiał przejść przez kolejne poniżające jego i jego córkę sytuacje, aby... no właśnie, chyba jednak się nie zmienić, zresztą sam Coetzee pisze, że na zmianę