EN

25.06.2018 Wersja do druku

Nowy Targ. 100. Krakowski Salon Poezji

Setny Krakowski Salon Poezji Anny Dymny w Nowym Targu - bo tak brzmi jego pełna nazwa - odbył się w niedzielę w Miejskim Ośrodku Kultury. Zabrzmiały strofy m.in. Miłosza, Szymborskiej, Gałczyńskiego, Tuwima, Broniewskiego, Leśmiana, Bursy, Jasnorzewskiej, Tetmajera i Wojaczka, który w jednym ze swoich wierszy przekonuje, że poetów należy używać.

Utwory czytali w niedzielę artyści pochodzący z Nowego Targu - m.in. Jan Kanty Pawluśkiewicz, Stanisław Jaskułka, Mateusz Dewera, Szymon Budzyk, Andrzej Lichosyt czy Andrzej Rozmus. Nie mogło zabraknąć też Juliusza Chrząstowskiego, aktora Teatru Starego, który od lat współpracuje z nowotarskim MOK-iem. To jemu tak naprawdę zawdzięczamy to, że od 2008 r. Salony te odbywają się w Nowym Targu. Od początku organizuje i prowadzi imprezę Stanisław Krzak. Nowotarski Salon jest dziś jedną z 39 filii salonu wymyślonego i prowadzonego w Teatrze Słowackiego w Krakowie przez Annę Dymną. Niestety na niedzielny jubileusz w Nowym Targu Matka Chrzestna tego poetyckiego przedsięwzięcia nie dotarła. Podczas tego szczególnego wieczoru wiersze przeplatały się z piosenkami w wykonaniu studentów Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Te Salony trafiły trochę przez przypadek do Nowego Targu. Juliusz Chrząstowski wracał kiedyś pociągiem z Anną Dymną. Był wte

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poetów należy używać. Wiedzą o tym bywalcy nowotarskich Salonów Poetyckich

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Podhalański nr 25

Autor:

Beata Zalot

Data:

25.06.2018