"The moon" kolektywu MaisonDahlBonnema i "O, Tommorow's Parties (or fun is politics)" Needcompany z Belgii na XXVIII Malta Festival w Poznaniu. Pisze Stanisław Godlewski w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Podobno w 1948 Tadeusz Borowski spytał Tadeusza Różewicza, czy możliwe jest jeszcze pisanie wierszy tak banalnymi frazami jak "księżyc świeci". - Chyba nie, prawda? - dopytywał Borowski. - Z tego się wiersza nie zrobi. Różewicz jednak przekornie spróbował i napisał wiersz "Księżyc świeci". Oszczędny i bezlitosny, z wstrząsającym kontrastem śmierci i światła miesiąca: "człowiek zgasł/ księżyc świeci". To było siedemdziesiąt lat temu. Dzisiaj już naprawdę trzeba mieć dobry powód, żeby wziąć się za księżyc. To najbardziej oklepany i banalny motyw w sztuce. Tymczasem goszczący na festiwalu Malta kolektyw MaisonDahlBonnema (złożony z niektórych członków Needcompany) postanowił zrobić spektakl-operę właśnie o tytule "The moon" [na zdjęciu]. Ta jasna dziura na tle ciemnego nieba Spektakl-operę czy może raczej śpiewany rytuał, bo forma ma tutaj swoje znaczenie. Widzowie siedzą na ziemi, pod ścianami (czasem tylko są przesuwan