EN

15.03.1984 Wersja do druku

Apokalipsę nosimy w sobie

PRZED piętnastu laty w mie­sięczniku "Dialog" zamiesz­czono rozmowę Tadeusza Różewicza z Konstantym Puzyną pt. "Wokół dramaturgii otwartej". "Użył pan sformułowania: dra­maturgia otwarta - powiedział wówczas autor "Kartoteki". - To dla mnie sprawa istotna. Wywo­dzi się ona z moich wczesnych doświadczeń poetyckich: poema­tu otwartego, który się właśnie tak nazywał "Poemat otwarty". Dziś każdy mógł wejść w środek, dopisać fragment czy koniec, roz­szerzyć, czy uzupełnić jakąś sce­nę". Ta uwaga Tadeusza Różewicza odżywa z okazji przedstawienia jego najnowszej sztuki "Pułapka" przygotowanej przez Jerzego {#os#1241}Grzegorzewskiego{/#} na scenie Tea­tru Studio w Warszawie. Grzegorzewski uniknął pułapki w którą wpadali nieraz świetni realiza­torzy sztuk Różewicza, tworząc jakby przedstawienia obok tekstu. Ale też reżyser nie poddał się sugestiom za­wartym w didaskaliach a ograniczają­cym jego wizję teatralną. Przedsta­wieni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Apokalipsę nosimy w sobie

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 55

Autor:

Józef Szczawiński

Data:

15.03.1984

Realizacje repertuarowe