EN

19.06.2018 Wersja do druku

Kultura - sztuka kompromisu. Widać to na naszej "prowincji"

"Aktorzy koszalińscy czyli komedia prowincjonalna" Piotra Rowickiego i Piotra Ratajczaka w reż. Piotra Ratajczaka w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. Pisze Joanna Krężelewska w Głosie Koszalińskim.

Po premierze "Aktorów prowincjonalnych" Agnieszka Holland podkreśliła: "(...) mniej mi chodziło o ukazanie mechanizmu manipulacji, a bardziej o przedstawienie właśnie ludzkiego losu, w całym jego uwikłaniu i splątaniu. (...)" ("Kultura", 1979 rok). 40 lat temu reżyserka postawiła swoim bohaterom, ale też widzom pytanie: konformizm, czy wierność sobie? Albo inaczej: kariera czy sztuka? Bo wbrew pozorom nie zawsze idą one w parze. I tu na scenę wchodzi kompromis. Kultura to dziś sztuka kompromisów. Z władzą, z przełożonymi, ze sponsorami, z jej odbiorcami, którzy kupują bilety, płyty, książki. Wreszcie z własnym sumieniem. Jak na dłoni widać to w średnich miastach i o tym jest spektakl "Aktorzy koszalińscy czyli komedia prowincjonalna". Spektakl jest bardzo luźno inspirowany historią z "Aktorów prowincjonalnych". Z wielkiego miasta przyjeżdża persona znana, nagradzana, lubiana i "inne nana nana". Reżyser w prowincjonalnym koszalińskim teatrze ma wy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kultura - sztuka kompromisu. Widać to na naszej "prowincji"

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Koszaliński nr 140

Autor:

Joanna Krężelewska

Data:

19.06.2018