EN

15.06.2018 Wersja do druku

Mateusz Rusin o świecie, w którym nie ma nic pewnego

- To bardzo dobry pomysł, że to właśnie Eimuntas Nekrošius wystawia te dramaty, może spojrzeć na nas trochę z boku, z dystansem, i dzięki temu przekłuć tę narodową wizję, którą mamy w głowach - mówi Mateusz Rusin przed premierą "Ślubu" w Teatrze Narodowym w Warszawie, w rozmowie z Izabelą Szymańską w Co Jest Grane 24.

Jeden z najważniejszych europejskich reżyserów Eimuntas Nekrošius wystawia w Teatrze Narodowym "Ślub" Witolda Gombrowicza. W głównej roli - Henryka - zobaczymy młodego aktora tej sceny Mateusza Rusina. Premiera w piątek 15 czerwca. Widzowie Teatru Narodowego mogą znać go z roli porywczego i zaborczego Rogożyna, którego zagrał w spektaklu "Idiota" w reżyserii Pawła Miśkiewicza, ale też z poprzedniej realizacji Eimuntasa Nekrošiusa w Narodowym - "Dziadów" Adama Mickiewicza, w których Mateusz Rusin był Księdzem Piotrem. Izabela Szymańska: To twoje, i także widzów Teatru Narodowego, drugie spotkanie z teatrem Eimuntasa Nekrošiusa. Z "Dziadów", gdzie grałeś Księdza Piotra, zostały mi w pamięci obrazy, które na nowo pozwoliły odebrać ten, tak dobrze znany, tekst. Mateusz Rusin: "Dziady" są bardzo malarskie. Tym wyróżniają się spektakle Eimuntasa Nekrošiusa, że używa na scenie własnego języka teatralnego, pokazuje, jak bogatą ma wyobraź

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Ślub" w Teatrze Narodowym. Mateusz Rusin o świecie, w którym nie ma nic pewnego

Źródło:

Materiał nadesłany

Co Jest Grane 24 online

Autor:

Izabela Szymańska

Data:

15.06.2018

Realizacje repertuarowe