- Powszechnie wiadomo, że najgorszą rzeczą w teatrze jest żyjący autor, a tu w dodatku mamy dwa w jednym - autorkę i bohaterkę książki. Rozmowa z Tomaszem Nosinskim, aktorem Teatru Studio w Warszawie, który zagra Andę Rottenberg w spektaklu "Proszę bardzo" Teatru Żydowskiego, granym w Zachęcie.
Nieźle, naprawdę nieźle. Grasz Andę Rottenberg. - Mocne, nie? Sam nie mogę się nadziwić. Cóż to za wspaniały pomysł. - Też tak najpierw pomyślałem, ale szybko zdałem sobie sprawę, ile to będzie roboty. Bo, po pierwsze, Anda Rottenberg to duży kaliber, a po drugie, Jola Janiczak słynie - jak wiesz - z twórczej płodności. I ja to wszystko muszę opanować. A tekst to podstawa. - W nim, mam wrażenie, zawarte jest wszystko, z czego potem budujemy teatralny świat, bo robimy adaptację "Proszę bardzo" - szczerej i bezkompromisowej autobiografii Andy Rottenberg. Znalezienie scenicznej formy dla tak osobistego materiału jest wyzwaniem. Znasz Andę Rottenberg? - Nigdy się nie poznaliśmy osobiście. Najpierw oczywiście pomyślałem, żeby się spotkać, bo mógłbym ją wtedy podpatrywać z bliska, podkraść jakieś gesty, ale zaraz potem pomyślałem, że może jednak nie potrzebuję tej wiedzy, że chciałbym na scenie dać jej coś z siebie, bo chy