- Do dziś oglądam dobranocki w telewizji. Bardzo je lubię, bo bajki są prawdziwe, mądre, dobre i często dowcipne. To sama prawda o życiu i ludziach - mówi aktor Andrzej Iwiński. 1 czerwca weźmie udział w naszym Bajkowym Pogotowiu Ratunkowym.
Bajki czytała mi przede wszystkim mama (ojciec zginął w Gross-Rosen). Dziadek też, ale przede wszystkim opowiadał własne bajki, a kiedy nieco podrosłem - dzieje swoje i rodziny - wspomina znany aktor, od lat związany z naszym teatrem. - Wywodzimy się z Iwińca na Ukrainie, gdzie dziadek miał swój folwark. Z tej racji w opowieściach dziadka sporo było ukraińskich legend i bajań. Bardzo utkwiły mi w pamięci, ale opowiedziałem je tylko dwa razy, bo to wspomnienia zbyt osobiste, poruszające wiele czułych strun. Czy czytanie, opowiadanie dzieciom bajek wymaga talentu? - Ależ skąd! - odpowiada Iwiński. - Wystarczy tylko robić to z przekonaniem i prawdziwie. Bez jakichś udziwnień, bo dziecko zawsze wyczuje fałsz. Wezwij Bajkowe Pogotowie Bajkowe Pogotowie Ratunkowe przyjedzie 1 czerwca do przedszkoli, młodszych klas podstawówek i ośrodków opiekuńczych zajmujących się małymi dziećmi. W ekipie będą aktorzy, reżyserzy, pracownicy teatru, w sumie 15