EN

8.06.2018 Wersja do druku

Po Festiwalu Kontrapunkt: Widzowie i artyści przetrwają

Brak kluczowej dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla 53. Przeglądu Teatrów Małych Form "Kontrapunkt" był wielkim szokiem zarówno dla organizatorów, jak i dla władz naszego miasta, a przede wszystkim dla widzów - pisze Małgorzata Klimczak w Głosie Szczecińskim.

Najstarszy nieprzerwanie organizowany festiwal teatralny w Polsce zawsze mógł liczyć na dotację z ministerstwa. To był festiwal szczególny z wielkimi spektaklami plenerowymi z wyjazdem na cały dzień do Berlina, żeby obejrzeć najnowsze nurty niemieckiego teatru. To były atrakcje, na które co roku czekali wszyscy widzowie, a szczególnie ci, którzy pochodzili spoza Szczecina i wypad do Berlina wcale nie jest dla nich sprawą tak oczywistą jak dla szczecinian. W tym roku tych ważnych atrakcji zabrakło. Nie zabrakło natomiast wiernych widzów, którzy raz w roku tworzą wyjątkową wspólnotę. Widzowie tego spektaklu to ludzie otwarci na wszelkie nurty, którzy po każdym spektaklu potrafią długo dyskutować o swoich wrażeniach. Dlatego szkoda, że trzeba było widzom odebrać trochę przyjemności. Kontrapunkt to nie jest jedyny festiwal teatralny, który nie otrzymał dotacji z ministerstwa. Szkoda, że karane są instytucje, które pokazują rzeczy być może kontr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Widzowie i artyści przetrwają

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński nr 131 dodatek

Autor:

Małgorzata Klimczak

Data:

08.06.2018

Festiwale