EN

2.06.2018 Wersja do druku

Anna Gryszkówna: opowiadanie o kobietach mnie fascynuje

- Każda z aktorek wnosi na scenę swoją wrażliwość, swój punkt widzenia. Dla mnie to kwartet jazzowy, czterech instrumentalistów, którzy muszą ze sobą dobrze stroić. Każdy ma swój moment solowy, ale ta solówka nie wybrzmi, jeśli pozostali muzycy nie podprowadzą tego momentu - mówi Anna Gryszkówna, reżyserka spektaklu "Reset", którego premiera odbędzie się 9 czerwca, ale wcześniej, przedpremierowo grany będzie 3, 5, 6, 7 i 8 czerwca na Scenie Kameralnej w Sopocie.

Łukasz Rudziński: Co w tekście "Reset" Almy De Groen panią zaintrygowało? Anna Gryszkówna: Rzadko zdarzają się teksty literackie, a sceniczne w szczególności, które proponują role kobietom. Tutaj mamy cztery bohaterki, które mają "mięso aktorskie" do zagrania. To jest smakołyk. Niezwykłą przyjemnością jest robienie spektaklu z dojrzałymi kobietami, które mają duża świadomość siebie, mają coś do powiedzenia i są po przeżyciach, którymi mogą się dzielić z widzem. Niezwykle tęsknię za takimi tekstami. Nie ukrywam, że w ogóle opowiadanie o kobietach bardzo mnie fascynuje. Dużo jest w tej kwestii do powiedzenia. Bo kobiety są tak bardzo zmienne, tak nieoczywiste, że trudno uchwycić to, co się dzieje ze zjawiskiem jakim jest kobieta obecnie w życiu społecznym. Gdy dostaję do ręki tak ciekawy tekst, w którym silnie obecna jest potrzeba postawienia diagnozy: jakie są kobiety, kim są, czego potrzebują, jak się odnoszą do świata męż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Anna Gryszkówna: opowiadanie o kobietach mnie fascynuje

Źródło:

Materiał nadesłany

Trójmiasto.pl online

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

02.06.2018

Realizacje repertuarowe